Dołącz na facebooku:

Co musisz zapamiętać jeśli chodzi o komedię: Jeśli się zgina, to jest zabawnie. Jeśli pęka, to już nie jest zabawnie.
- Lester, Zbrodnie i wykroczenia

wtorek, 1 stycznia 2013

Film, a sprawa polska

"Dziś wprawdzie stoimy nad wielką przepaścią, ale jutro zrobimy krok naprzód!".

Zrobiło się śmiesznie i niepokojąco zarazem. No i słusznie, bo rzecz tym razem o tragikomicznej wręcz tendencji wyciskania pieniędzy z "rozdeptanego g*wna".  Wybaczcie porównanie, ale naprawdę trudno w innych słowach oddać stan rodzimej kinematografii po roku 2000 (i tu szacunek dla kilku tytułów-wyjątków, które potwierdzają tylko regułę).

Dlaczego akurat ten cytat? Ponieważ wisi on ciągle żywy, niczym szyld nad starym kinem (czyt. film polski) pracującym dziś na pełnych obrotach. Mimo wyraźnej zadyszki pordzewiałych projektorów, szybciej i więcej. Lecą śruby, wyginają tuleje, wypalają żarówki. Ale to nie jest ważne. Ważne, że bilans zysków jest dla producentów zadowalający.  Od kilku(nastu) lat wspólnie przekręcają nóż, już i tak głęboko wbity w serce polskiej kinematografii. Od kilku(nastu) lat zabijana jest jakość. W ogólnej myśli filmowej zaczyna brakować odpowiednich mechanizmów. Lecą śruby, wyginają tuleje... Sztuka ustępuje miejsca rozrywce czasem żenujących wręcz lotów.

Tylko czy tak musi być? Czy tak już zostanie i trzeba będzie się z tym pogodzić? Zaryzykuję twierdzenie, że nie. Coś się zmieni i to już niedługo. Na lepsze, na gorsze? Pewne jest jedynie to, że cytowane na początku słowa z pewnością znajdą swoje zastosowanie. Pytanie tylko czy w sensie dosłownym, czy zgodnie z zamysłem towarzysza Gomułki.

...I na deser, odnośnie snutych wizji:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie